Jarmark Cudów – Wyzwanie Czytelnicze 2025
Dwugłowe ciele
Niezwykle rzadka mutacja. Narodziny takiego zwierzęcia uważano niegdyś za zły omen. Mimo wszystko mamy nadzieję, że Wasze lektury w tej kategorii będą ponadprzeciętnie udane.
Garniec trójniaka
Trójniak to alkohol na bazie miodu, w którym na jedną miarę miodu przypadają dwie miary wody. Stąd nazwa. Natomiast garniec to dawna polska miara objętości, ale też naczynie o takiej pojemności.
Kopa jaj
Kopa – to oczywiście 60 sztuk. A dlaczego 60? Bo to wielokrotność tuzina: 5 x 12. A dlaczego 12, choć palców mamy 10? System dwunastkowy wywodzi się prawdopodobnie jeszcze z… Mezopotamii i ma związek z cyklami astronomicznymi.
"Najprawdziwszy" szkielet syreny
Mimo krążących legend wszystkie tego typu obiekty są sfabrykowane. Ale na pewno taki „cud natury” byłby sensacją na każdym szanującym się jarmarku.
Chiromantka
Kobieta zajmująca się wróżeniem z dłoni. W Europie chiromancję miały spopularyzować Cyganki.
Gliniany ptaszek
Znaleziska archeologiczne dowodzą, że tego typu gwizdki figuralne wyrabiane były już w neolicie. Jeszcze w XX wieku sprzedawano ich dużo na jarmarkach i odpustach. Służyły jako zabawki dla dzieci, wabiki na ptaki i do sygnalizacji.
Stoisko szarlatana
Szarlatan to oszust lub ignorant pretendujący do umiejętności medycznych, krzykacz zachwalający na targach swoje bezwartościowe mikstury donośnym głosem.
Nalewka muchomorów
Nalewka z muchomorów – muchomor czerwony (Amanita muscaria) to święty grzyb. Jest prawdopodobnie jednym z najstarszych znanych ludzkości psychodelików, czyli substancji powodujących odmienne stany świadomości. Wykorzystywany w wielu kulturach do celów rytualnych, mistycznych i terapeutycznych, pewnie nieźle by się sprzedawał na jarmarku.
Bigos i pierogi
Czyli dania arcypolskie. Raczej nie znajdziemy jednej definicji arcypolskości, ale możemy przyjąć, że odznacza się nią książka, której tematyka będzie w pełni zrozumiała wyłącznie dla Polaków. Jesteśmy bardzo ciekawi Waszych wyborów do tej kategorii.
Obwarzanek
Podobno jest niewybaczalnym błędem nazwać ten krakowski wypiek preclem. Ci z nas, którzy od dzieciństwa wydeptują Planty, wiedzą, że jest w tym stwierdzeniu mnóstwo przesady. Natomiast faktycznie nazwa obwarzanek jest najsensowniejsza, bo odnosi się do procedury wytwarzania: przed pieczeniem bohater tej kategorii musi być przecież obgotowany, czyli inaczej mówiąc obwarzony.
Krajka
To kolorowy pasek tkaniny, służący do wzmacniania i dekorowania brzegów ubrań.
Kiełbaski Dibblera
Fanom Świata Dysku Terry’ego Pratchetta nie trzeba nic wyjaśniać. Tym, którzy wciąż (dlaczego?!) nie czytali tej legendarnej serii, zalecamy: a) zacząć czytać, b) wystrzegać się na naszym jarmarku sprzedawcy podejrzanych kiełbasek w bułce. Ich konsumpcja może być ostatnim błędem w Waszym życiu…
Czerwone korale
Wielki przebój zespołu Brathanki został zaczerpnięty z muzyki ludowej. Tak się w każdym razie wydawało – do czasu, aż zgłosił się węgierski kompozytor utworu Ferenc Sebő. Zespół przeprosił i widać zrobił to w ładnym stylu, bo później współpracował z ugodowym Węgrem.
Bliźnięta syjamskie
Nazwa osób dotkniętych tą wadą rozwojową pochodzi od najsłynniejszej pary takich bliźniąt: Changa i Enga Bunkerów z Syjamu. Bracia byli obwożeni po festynach jako atrakcja dla plebsu. Ich sfabularyzowaną historię możecie poznać dzięki książce Yunte Huang Nierozłączni. Słynni syjamscy bracia i ich spotkanie z amerykańską historią.
Bursztyn
Poszukiwanie bursztynu świtem na plaży po sztormie to jedno z obowiązkowych wspomnień z wakacji nad Bałtykiem. Ale do kategorii możesz przeczytać książkę w jakiś inny sposób kojarzącą się z Twoim urlopem.
Drobny złodziejaszek
Klasyczne opowieści przetrwały przez wieki dlatego, że są naprawdę dobrze wymyślone. Nic więc dziwnego, że współcześni autorzy chcą uszczknąć z tej skarbnicy i uwspółcześniają, a przy okazji też modyfikują te dobrze nam znane motywy. Sami sprawdźcie, co lepsze: oryginał czy retelling.
Perliczki
No cóż, patronują tej kategorii, bo żaden inny ptak nie potrafi tak głośno krzyczeć. W istocie to odgłos alarmowy. A co z krzykliwym kolorem okładki: czy ostrzega Was przed sięgnięciem po książkę, czy raczej przyciąga?
Cymbalista
Cymbały to znany od starożytności instrument strunowy, uderzany pałeczkami. W Polsce rozpowszechniony od początku XVII wieku. Najsłynniejszym (albo wręcz jedynym znanym powszechnie) cymbalistą jest oczywiście Mickiewiczowski Jankiel.
Fikuśna fibula
Fibula to po prostu metalowa zapinka do ubrań, działająca podobnie jak agrafka. Wymyślona już w epoce brązu, jest obecnie bardzo częstym znaleziskiem na stanowiskach archeologicznych. A dlaczego fikuśna, spytacie? Bo było bardzo dużo odmian i wzorów. A dlaczego fińska, spytacie? Była tak rozpowszechniona, że zapewne i w Finlandii ją stosowano. A poza tym taka pasuje nam do kategorii 😉
Łut alkiermesu
Łut to dawna niewielka miara masy. Dziś już pozostał w języku tylko jako „łut szczęścia”, czyli drobna sprzyjająca okoliczność. Natomiast alkiermes to włoski likier o czerwonej barwie, nazwany tak od arabskiego słowa al ghirmiz, czyli naturalnego, karminowego barwnika (nie chcecie wiedzieć, z czego się go uzyskuje…).
Kalendarz
Bardzo popularne, tanie druki z informacjami astronomicznymi, poradami rolniczymi itp. W Polsce pojawiły się już pod koniec XV wieku. Niejakie pojęcie o zawartości może dać Wam tytuł XVIII-wiecznego kalendarza: Kalendarz Polski i Ruski w ktorym święta roczne i biegi niebieskie, czas siania, szczepienia, krwie puszczánia, lekarstw záżywania, wschód i zachod słońcá, przybycie i ubycie dniá, etc. zwyczáynym porządkiem opisane: na rok pański 1775 który iest według Ráchunku Rzymskiego Przybyszowy á po Przestępnym trzeci. Kiedyś to umieli w tytuły!
Kot w worku
Pochodzenie tego związku frazeologicznego nie jest jasne. Anglicy przykładowo odradzają nabywanie w worku… prosięcia. Władysław Kopaliński stanowczo twierdzi, że kotów na targu nigdy nie sprzedawano i przypomina, że kotem określany jest również zając. Jest z tym takie zamieszanie, że nie zdziwi, jeśli zając będzie w dodatku cały w buraczkach!
Żółta ciżemka
Historia żółtej ciżemki to najsłynniejsza książka Antoniny Domańskiej. Akcja rozgrywa się podczas prac nad ołtarzem Wita Stwosza. W świetnym filmie na jej podstawie berbecia przyuczającego się do fachu rzeźbiarza gra sam Marek Kondrat (wówczas również berbeciem będący, rzecz jasna).
Samogon
Silny alkohol pędzony lub inaczej mówiąc goniony samodzielnie w domu. A dlaczego spod lady? No bo jego amatorska, domowa produkcja – w przeciwieństwie do piwa, wina i nalewek – jest nielegalna. Ale spokojnie, Wy za samodzielne utworzenie kategorii dostaniecie tylko pochwały.
Jazgotliwa przekupka
Tu chyba wszystko jasne: jazgotliwa, czyli o donośnym, przenikliwym i chętnie używanym w celach merkantylnych głosie sprzedawczyni. Kto z nas okaże się najlepszy w tej kategorii?