„Widzę Cię” jest thrillerem psychologicznym napisanym przez byłą policjantkę, która bogate doświadczenie zdobyte podczas wykonywania służby wykorzystała podczas pracy nad książką.
W powieści podjęty został trudny temat stalkingu. W wirtualnej rzeczywistości bardzo łatwo jest przypisać sobie różne cechy, ukraść czyjąś tożsamość, obrażać czy preparować informacje. Osoby zajmujące się stalkingiem (czyli nękaniem) ingerują w życie prywatne swojej ofiary i starają się doprowadzić ją do stanu, w którym obawia się ona o swoje bezpieczeństwo.
Główną bohaterką powieści jest Zoe Walker – pracująca matka. Pewnego dnia w drodze do pracy w rubryce towarzyskiej jednej z gazet spostrzega swoje zdjęcie. Jest pewna, że nie wysyłała do publikacji żadnego anonsu. Najbliżsi pocieszają ją, osoba na zdjęciu jest tylko podobna więc Zoe nie powinna się martwić. Pomimo zlekceważenia sprawy przez rodzinę niepokój nie opuszcza bohaterki.
Czas niestety pokazuje, że fotografia faktycznie przedstawiała Zoe. Nie czekając na rozwój sytuacji zaniepokojona bohaterka zgłasza sprawę na policję. Chce znaleźć odpowiedź na pytanie kto i w jakim celu wykorzystał jej wizerunek. Sytuacja staje się poważniejsza, gdy w rubryce ukazują się zdjęcia przedstawiające inne kobiety. Po pewnym czasie pojawiają się informacje o śmierci tych kobiet.
Zoe staje się czujniejsza, ma wrażenie, że jest obserwowana, że ktoś obcy pod nieobecność domowników dotykał jej osobistych rzeczy. Zastanawia się oczywiście czy nie traci rozumu. Zaczyna także podejrzewać najbliższych.
Czy faktycznie jest obserwowana dowiemy się dopiero po przeczytaniu książki.
Fabuła wciąga nas od samego początku i daje do myślenia. Pomimo że jesteśmy pewni zakończenia, wielokrotnie musimy zmienić zdanie; finał jest bowiem zaskakujący. Obcując z lekturą czujemy napięcie związane z tajemniczością sprawy.
Nikt nie chciałby się znaleźć w podobnej sytuacji, nikt nie chciałby być prześladowany przez inną osobę, nikt nie chciałby mieć świadomości, że jest bezustannie inwigilowany, że nie szanuje się jego prywatności. Trudno wyobrazić sobie taką sytuację! A jeszcze trudniej osobiście tego doświadczyć.
Przecież mamy rodziny, za których bezpieczeństwo odpowiadamy. Troszczymy się, aby nikomu nic się nie stało.
Większość z nas korzysta z dobrodziejstw technologii. Mamy profile na portalach społecznościowych, publikujemy zdjęcia z życia prywatnego i zawodowego. Nie zastanawiamy się nad tym czy ktoś nie zechce wykorzystać naszych danych w niecnym celu.
Polecam,
Anna Szatko
Miejska Biblioteka Publiczna w Skawinie