Miejska Biblioteka Publiczna w Skawinie

Szukaj
Close this search box.

„Wymyślić miłość na nowo. Jak patriarchat sabotuje relacje między mężczyznami a kobietami” / Mona Chollet, tł. Jacek Giszczak

I będę cię kochać…

Niedawno byłam w kinie na filmie „Bezmiar”, którego bohaterka, żona i matka, prowadzi codzienną walkę o prawo swojego dziecka do bycia sobą, o jego radosne dzieciństwo, ale przede wszystkim o miłość i szacunek dla siebie. Zdradzający ją na prawo i lewo mąż nie widzi w sobie żadnych wad, obarcza za to żonę winą za wszystko, co nie idzie po jego myśli. I gdzie tu miłość, można zapytać. Ano właśnie!

Miłość to jedno z najpiękniejszych uczuć, jakiego możemy w życiu doświadczyć, i zarazem największa władza, jaką dajemy nad sobą drugiemu człowiekowi. Najpiękniejszy dar, jaki możemy otrzymać, i najgorsza opresja, w jaką możemy popaść. Kochając, obdarzamy drugą osobę bezgranicznym zaufaniem, a z traumy zawiedzionego zaufania podnieść się jest bardzo trudno.

Dlaczego tak jest, odpowiada książka „Wymyślić miłość na nowo” eseistki Mony Chollet. Na jej kartach przyglądamy się miłości i związkom w kontekście historycznym. Dowiadujemy się, jak patriarchat, historia i tradycja wpływają na nasze zachowania w związkach i jak nam wszystkim utrudnia to życie, mężczyznom również.

Przez wieki wtłaczano kobiety i mężczyzn w role, które uznano za przyrodzone. Kobieta głupia, uczuciowa, skłonna do zła i potrzebująca nad sobą pana w postaci ojca, brata, a potem męża. Istota niezdolna do decydowania o sobie, mająca służyć mężowi, rodzić i opiekować się dziećmi. Mężczyzna władczy, zimny (chłopaki nie płaczą), mający zapewnić rodzinie byt, wzbudzający strach w żonie i dzieciach, bezwzględnie egzekwujący posłuszeństwo, decydujący o wszystkim. I gdzie tu miejsce na miłość?

Oczywiście czasy się zmieniają, ktoś powie, inaczej żyli ludzie w średniowieczu, a inaczej teraz. Przecież mamy równe prawa i obowiązki. Wszyscy możemy się kształcić i pracować, kobiety wyszły z domów, są niezależne finansowo, a mężczyźni opiekują się dziećmi, dzielą się z partnerkami obowiązkami domowymi, są czuli i kochający.

To wszystko prawda, ale nie cała. Wciąż wtłaczane nam do głów zatwardziałe poglądy powodują u części społeczeństwa postawy niemające nic wspólnego z równością praw i obowiązków. W teorii wszystko jest dobrze, ale w praktyce bywa różnie. Nierówności płacowe sprawiają, że kobietom trudniej uzyskać niezależność finansową, a skala przemocy w rodzinie jest wciąż zatrważająca. Ponadto na świecie jest wiele państw, gdzie kobiety do dziś praktycznie nie mają żadnych praw. Gdzie wciąż są towarem, a próba zawalczenia o siebie kończy się dla nich często śmiercią.

I znowu pytamy, gdzie tu miejsce na miłość? Co zrobić, by miłość była tym pięknym, wspaniałym uczuciem i dla dwóch osób największym szczęściem? Na to pytanie odpowiedzi próbuje udzielić autorka. Pokazuje nam schematy kulturowe i myślowe, pisze o konkretnych sytuacjach, prawach w poszczególnych krajach oraz o ich przestrzeganiu w praktyce. Otwiera przed nami możliwości na teraźniejszość i przyszłość, motywuje do zmian, pomaga zrozumieć i naprawić relacje. Czytajcie, bo naprawdę warto.

Polecam Agnieszka Madej

Po książkę Mony Chollet zapraszamy do filii bibliotecznej w Radziszowie KLIK